Kiedy dorosnę, będę Strażakiem

Widzicie ten błysk w oku chłopca siedzącego w wozie strażackim na zdjęciu w miniaturce? Jego wyraz twarzy wiele mówi. Ja widzę tam dumę i chęć przeżycia przygody połączoną z potrzebą pomocy innym. To właśnie w dzieciach zobaczyć można to, czego dorosłym często brakuje - bezinteresowność, empatię i szlachetność. Niestety, ale to prawda. Wielu dorosłych z różnych przyczyn losowych staje się ludźmi nieczułymi, zgorzkniałymi i zamkniętymi na potrzeby innych. Przyczyn takiego stanu rzeczy można szukać wiele, usprawiedliwiać ich bądź nie, ale każdy z nas ma sumienie i powinien zadać sobie pytania - czy jestem dobrym człowiekiem? Jaki jest sens mojego życia? Czy żyję tylko dla siebie? Jaki zostawię swój wizerunek po śmierci?

Jako rodzice chcemy swoje dzieci wychować jak najlepiej. Wiadomo, różnie w życiu bywa..nie zawsze jest różowo, ale pamiętajmy, że to od nas w głównej mierze zależy, na jakich ludzi wyrosną nasze pociechy. Nie pozwalajmy ponieść się emocjom (wiem - to trudne), starajmy się tłumaczyć dzieciom co jest dobre a co złe, że życie nie jest tylko czarne albo tylko białe, że życie to pasmo niekończących się wyborów, zmagań, radości jak i smutków. Ukierunkujmy myśli dzieci w stronę bycia dobrym człowiekiem, otwartym na potrzeby innych. Zasiejmy w nich ziarno wrażliwości, aby w dorosłym już życiu zaprocentowało jak najowocniej.

Wracając do chłopca z obrazka - jak myślicie, skąd w nim tyle pozytywnych emocji? To czysta dziecięca naturalna dobroć nieprzesiąknięta wszechobecnym złem. Ten mały człowiek nie zdążył jeszcze przekonać się ile wrogości i nienawiści niesie ten świat....czasami chciałoby się, żeby nasze dziecko zawsze było dzieckiem. Dopiero po starciu z rzeczywistością tacy mali ludzie analizują dlaczego stało się tak a nie inaczej, czy dobrze zrobiłem a dlaczego czegoś nie zrobiłem. I tutaj tak ważna jest obecność rodziców - spokojna rozmowa z dzieckiem, poświęcony mu czas, wytłumaczenie i oczywiście konstruktywna pochwała. Tak - należy chwalić własne dzieci i okazywać im zrozumienie, aby w przyszłości dziecko mogło powiedzieć, że ma poczucie własnej wartości.

Strażak Sam - superbohater z ulubionego serialu zawsze chętny do pomocy

Chyba wszyscy znamy serial animowany o dzielnym Strażaku Samie. Choć to postać fikcyjna to poczucia wartości na pewno mu nie brakuje :) Dąży do ratowania życia innych, nie waha się ani minuty, żadne pożary nie są mu straszne. Jego nieustraszony styl bycia sprawia, że stał się ulubionym bohaterem wielu chłopców (i nie tylko). Nie dziwi mnie również fakt, że zabawki z serii Strażak Sam są tak rozchwytywane w moim sklepie internetowym. Są to oryginalne zabawki od Simby, bardzo dobrej jakości. Simba ma głównie figurki i pojazdy, natomiast Trefl ma w asortymencie gry i puzzle. Mój Antek już zaczął interesować się tymi zabawkami  ...póki co do gustu przypadł mu kask - bo widział go w książeczce o strażaku :) Antek ma dodatkowo to szczęście, że zza okna widzi naszą wiejską remizę OSP - pozdrawiamy Panów Strażaków :)