Skarbonka - czy to dobra 'inwestycja'?
Jak jedna z legend głosi…w czasach XIII w. świnia była symbolem dobrobytu. Dlatego pudełka na pieniądze wytwarzane
są w kształcie świni – „stąd świnka skarbonka” ;-)
Odpowiadając na pytanie czy skarbonka jest dobrą inwestycją? Odpowiadam że nie tylko inwestycją, ale i świetnym
prezentem - zabawką zarówno od przyjaciółki jak i od rodzica dla swojej pociechy. Ta zabawka uczy dziecko
już od najmłodszych lat kontrolować swoje wydatki.
Dlaczego warto podarować dziecku skarbonkę?
Pozwala to na szybkie zwrócenie uwagi dziecka że oszczędzanie jest baaardzo długim procesem.
Natomiast wydawanie baaardzo szybkim.
Tak na prawdę dzieci w wieku ok 3-4 lat wiedzą na co chcą przeznaczyć pieniądze. Jednak nie mają świadomości jaka
kwota uzbierana wystarczy im na zakup danej rzeczy. Wiedzą też co zrobić z drobnymi, które wypadną tacie z kieszeni.
Kierunek – skarbonka ;-)
U nas chyba już tradycją się stało że każde spotkanie z dziadkiem to zawsze jakieś drobiazgi wrzucane do kieszonki córki.
A te pieniążki zawsze trafiają do córki skarbonki.
Naucz pociechę oszczędzania na wymarzone zabawki
W wieku 5-6 lat dziecko doskonale zna wartość pieniądza – podejmuje pierwsze wybory w sklepie odnośnie
słodyczy czy zabawek.
Uczeń szkoły podstawowej potrafi już gromadzić pieniądze na droższe rzeczy takie jak: rower, rolki/wrotki ,
czy zdalnie sterowany samochód.
Uwierzcie – jest to ogromna frajda dla młodego człowieka że on sam tak długo zbierał i odkładał pieniążki – często
rezygnując np. ze słodyczy by uzbierać na wymarzony rower.
Zamknięta czy otwarta? Jaka skarbonka jest najlepsza?
Warto zastanowić się czy skarbonka powinna być zamknięta – bez możliwości otwierania
( dopiero po jej zbiciu dostaniemy się do pieniędzy) czy też otwarta – z możliwością sprawdzania ile mamy
uzbieranych pieniędzy na chwilę obecną. Oczywiście jak to w życiu są każdej opcji dobre jak i złe strony.
Zamknięta – wkładamy jak najwięcej i czekamy niecierpliwie ile w niej jest?
Otwarta – korci nas do podbierania zamieniania pieniędzy i te nasze odkładanie może przeciągnąć się w czasie.
Każdy z nas tak na prawdę może i powinien uczyć dziecko rozsądku w wydawaniu pieniędzy zaczynając od tych drobnych
spożywczych zakupów.
Warto by dziecko wiedziało że nie zawsze na wszystko nas rodziców stać, a jeśli stać to pokażmy mu że to dzięki naszej
ciężkiej codziennej często wielogodzinnej pracy.
